Rząd chce dopuścić 18-latków do prowadzenia autobusów na krótszych trasach. To odpowiedź na brak nawet 150 tys. zawodowych kierowców w Polsce i jeden z elementów walki z wykluczeniem komunikacyjnym. Ministerstwo podkreśla jednak, że priorytetem pozostaje rozwój transportu publicznego, a nie indywidualnej motoryzacji. Kontrowersje wzbudza również projekt obniżenia wieku minimalnego wymaganego do uzyskania prawa jazdy kat. B...
Przyjęty przez Radę Ministrów 2 września
projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw przewiduje obniżenie minimalnego wieku kierowców autobusów wykonujących przewozy krajowe. Jak podkreśla Ministerstwo Infrastruktury, celem jest nie tylko złagodzenie dotkliwego deficytu zawodowych kierowców, lecz także poprawa dostępności transportu, zwłaszcza w regionach dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym.
Resort przypomina, że w Polsce brakuje około 120 tys. kierowców zawodowych:
– Niedobór pracowników w transporcie drogowym to jedno z najważniejszych zagrożeń rozwoju branży i walki z wykluczeniem transportowym. Deficyt kierowców zawodowych na rynku pracy to problem we wszystkich państwach Unii Europejskiej – zaznacza Ministerstwo Infrastruktury.
Skala tego problemu rośnie. Zgodnie z raportami branżowymi, w Polsce deficyt kierowców oceniany jest już na ponad 150 tys. wakatów, a niektóre analizy podają przedziały od 120 do nawet 230 tys. osób. W skali całej UE Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego (IRU) ostrzega, że brak rąk do pracy w transporcie może poważnie zagrozić sprawności gospodarki i logistyki.
Szczególnie niepokojąca jest struktura demograficzna kadry – udział kierowców poniżej 25. roku życia jest marginalny. W Niemczech to zaledwie ok. 2,6 proc., w Polsce również udział młodych pozostaje na bardzo niskim poziomie. Jednocześnie wielu doświadczonych pracowników zbliża się do wieku emerytalnego, co dodatkowo pogłębia lukę pokoleniową w branży.
Zgodnie z projektowanymi zmianami minimalny wiek kierowców autobusów zostanie obniżony do 18 lat – w przypadku autobusów kursujących na liniach regularnych o długości nieprzekraczającej 50 km oraz pojazdów do 16 pasażerów. W przypadku pozostałych przewozów granica wieku wyniesie 20 lat. Nowe przepisy będą obowiązywać wyłącznie na terenie Polski.
Edukacja zawodowa i rewizja systemu przewozów
Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że równolegle z projektem zmian prawa drogowego prowadzi działania na rzecz wzmocnienia systemu szkolenia zawodowych kierowców.
– We współpracy z resortem edukacji zostały zainicjowane prace mające na celu dostosowanie systemu kształcenia zawodowego przyszłych kierowców do aktualnych potrzeb rynku pracy w transporcie drogowym – wyjaśnia resort.
Obniżenie wieku kierowców ma mieć szczególne znaczenie na obszarach wiejskich i peryferyjnych. Braki kadrowe oraz wysokie koszty organizacji transportu sprawiają, że zapewnienie tam regularnych połączeń jest szczególnie trudne. Jak dodaje ministerstwo, rozwój transportu publicznego pozostaje fundamentem polityki transportowej państwa, a istotnym elementem jest rewizja funkcjonowania ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
Projekt nowelizacji (UD 232), który obecnie znajduje się na etapie analiz po konsultacjach publicznych, zakłada m.in. przekazanie marszałkom województw roli koordynatorów przewozów na ich obszarze. W dokumentach rządowych pojawia się także formalne wprowadzenie definicji „wykluczenia komunikacyjnego” oraz obowiązek przeciwdziałania temu zjawisku. Marszałkowie, jako integratorzy, mieliby koordynować sieć przewozów kolejowych i autobusowych w skali całego województwa, co ma zapewnić spójność i lepsze planowanie finansowania linii.
W uzasadnieniu projektu zwraca się uwagę, że dotychczasowe zasady dysponowania rezerwą Funduszu (5 proc., rozdzielane według kolejności zgłoszeń) nie gwarantowały równych szans poszczególnym regionom. Dlatego zmiana systemu ma sprzyjać bardziej sprawiedliwemu i długofalowemu planowaniu dopłat. W projekcie zapisano także możliwość wieloletnich umów, integrację taryfową i ułatwienia w zlecaniu przewozów samorządowym operatorom.
Transport zbiorowy priorytetem
Resort jednoznacznie odpowiada też na wątpliwości dotyczące możliwego osłabienia roli komunikacji zbiorowej na rzecz motoryzacji indywidualnej.
– Rozwój indywidualnej motoryzacji nie może zastąpić transportu zbiorowego. Priorytetem pozostaje budowa zrównoważonego systemu transportowego, w którym transport publiczny pełni rolę podstawową, a indywidualna mobilność stanowi jedynie jego uzupełnienie – podkreśla ministerstwo.
MI przypomina także o realizowanych równolegle działaniach: rozwoju kolei regionalnej, komunikacji autobusowej, wspieraniu zeroemisyjnych form transportu publicznego oraz finansowym wsparciu dla samorządów w ramach Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
– Dofinansowanie przewozów autobusowych wspiera finansowo jednostki samorządu terytorialnego w tworzeniu i utrzymaniu połączeń autobusowych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach – wskazuje resort.
Warto spojrzeć na te działania również w kontekście szerszych wyzwań branży. Obok braków kadrowych coraz większe znaczenie mają kwestie dekarbonizacji i modernizacji transportu drogowego. Według raportów biznesowych wielu przewoźników deklaruje zwiększenie wydatków na cyfryzację i pojazdy niskoemisyjne. Oznacza to, że równolegle do poszukiwania nowych kadr konieczna jest transformacja technologiczna i klimatyczna całego sektora.
Prawo jazdy od 17. roku życia
Dyskusja o obniżeniu wieku kierowców dotyczy nie tylko autobusów. Ministerstwo Infrastruktury zwróciło uwagę, że projekt zakłada także
obniżenie minimalnego wieku uzyskania prawa jazdy kat. B do 17 lat. Jak tłumaczy resort, rozwiązanie to ma umożliwić młodym ludziom wcześniejsze zdobycie praktyki i przygotowanie się do samodzielnego poruszania po drogach.
To właśnie ta propozycja –
„prawo jazdy w wieku 17 lat” – wywołała największe emocje w debacie publicznej. Krytycy wskazują, że młodzi kierowcy mogą nie mieć wystarczającej dojrzałości i
doświadczenia, a samo rozwiązanie sprzyjać będzie raczej rozwojowi indywidualnej motoryzacji niż transportu publicznego. W przestrzeni medialnej pojawiły się nawet mylące skróty myślowe o „17-latkach prowadzących autobusy”, które dodatkowo podgrzały nastroje.
Resort odpiera te zarzuty, podkreślając, że transport zbiorowy pozostaje fundamentem polityki państwa, a wcześniejszy dostęp do prawa jazdy ma pełnić rolę narzędzia edukacyjnego i ułatwienia startu młodych ludzi na rynku pracy.